Znajdujesz się właśnie nad rzeczką położoną na dużej łące.
Możesz sobie tutaj pospacerować, pobiegać, a nawet zrobić piknik.
Cała łąka jest do Twojej dyspozycji.
Offline
*przychodzi z Mi*
*rozkłada koc*
*wyjmuje koszyk z jedzeniem*
*kładzie się na kocu i zasypia*
*budzi ją Mi*
*wyjmuje miseczkę i nalewa jej mleko*
*idzie się przejść*
*wchodzi na mostek*
*patrzy w wodę*
*zdejmuje buty i wchodzi do wody*
*wraca na koc*
*bawi się z Mi*
*składa koc*
*idzie do domu*
Offline
Użytkownik
przychodzi
rozkłada koc
kładzie sie
opala sie
idzie do wody
wraca na koc
je kanapkę
pije sok owocowy
składa koc
idzie do domu
Offline
Użytkownik
*Przychodzi*
*Rozglada sie*
*Czeka*
Offline
*Prxychodzi*
*Siada pod drzewem*
Offline
*-Cześć!- mówi do Juli*
*- Jak tam?*
Offline
*Dobrze.-mówi i uśmiecha sie*
*nie jestem pewna ale chyba znalazłam chłopaka*
*A u ciebie jak tam?*
Offline
*- Raczej dobrze, dziś po raz pierwszy od wieków widaiłam się z Rayanem*
*- A kogo?- pyta podchwitliwym głosem*
Offline
*uśmiecha sie*
*Pawła. Ale nie jestem pewna. Zapytał się czy poznamy sie blizej*
Offline
*- No to ja ci radzę- idź znim na całość!*
Offline
*Spróbuję, pytałam się czy gdzieś razem pójdziemy jeszcze nie odpisał:)*
*A co tam jeszcze u ciebie słychać?*
Offline
*- Nic ciekawego. No prawie...*
Offline
*-Ehhh.... Nie wiem od czego mam zacząć*
*- No bo tak: Powiedziałam (tzn. napisałam w profilu) Rayanowi, że jeżeli mamy się widywać raz od wielkiego święta to z nami koniec. On mi na to że (no w realu) musiał wyjechać itp. No to cofnęłam tamto. Tylko że to pryszcz. dzoś w domu robiłam kilka razy test... I jestem drugi raz w ciąży! Jutro lub dziś idę do gina. Tylko że nie chcę żeby było tak, żeby dziecko zmuszało Rayana do bycia ze mną...
Offline
*No to porozmawiajcie szczerze*
*A jeżeli nie chce być z toba a jest inteligentny to ci będzie pomagał*
Offline
*- No nie wiem, co do inteligencji facetów to ja się trochę znam...
Offline
*No więc jeśli ON jest inteligentny to pomoze*
*usmiecha się*
*Ale na razie sie nie przejmuj bo moze bobaskowi zaszkodzic*
*dalej sie uśmiecha*
Offline
*Też się uśmiecha*
*- O, a tak wogóle.... odziesz jutro na ślub Kacper i Ashley?*
PS: dokończymmy jutro, z kompa muszę spadać.
Offline
Użytkownik
*Przychodzi*
*Rozkłada koc*
*Wyjmuje jedzonko*
*Czeka na Sharpey*
Offline
*Przychodzi*
*Siada na kocyku obok Nicol*
-Cześć-mówi
Offline
Użytkownik
-Siemka
Offline
-Jak tam.?
-Jak tam twój Misiu w realu
Offline
Użytkownik
-YY..chyba twój
Offline
-Jasne.. xD
-Ja mam w realu Siwego
Offline
Użytkownik
-Chciałabyś..jeszcze nie masz
Offline
-Wiem Ale może kiedyś.
-Hah.!
Offline
Użytkownik
-Życze szczęścia
Offline
Użytkownik
*Przychodzi*
*Czeka na Nicol*
Offline